Mamy nadzieje, że Święta mijają Wam w milej atmosferze, a prezenty pod choinką bardzo Was ucieszyły. Jeszcze jeden tydzień i przywitamy Nowy Rok, a co za tym idzie rozpoczniemy realizacje Swoich planów noworocznych! Trzymamy kciuki za każdy cel i ten duży jak i ten mały!
I tyle słowem świąteczno – noworocznego wstępu.
Dziś odsłona kolejnego działu na blogu – książki. W tym miejscu postaramy się w sposób jak najbardziej obiektywny opisać wam publikacje książkowe dostępne na rynku. Jest ich naprawdę wiele. Z dużym smutkiem musimy powiedzieć, że spora ich część nie jest do końca dobrze dopracowana. Pomijamy drobne błędy (przecież każdemu się zdarzają), bo te sa nieuniknione. Mamy na myśli błędy potężnego kalibru. O nich później i w konkretnych przykładach.
Jeśli zastanawiacie się na jakiej podstawie oceniamy daną książkę? Pędzimy z wyjaśnieniem! Przed wszystkim bierzemy pod lupę:
-
czy poziom podany przez autora to faktycznie ten zawarty w publikacji,
-
czy tematy są zrobione “po łebkach”,
-
czy zwroty zawarte w książce są przydatne w życiu codziennym,
-
czy zaproponowana wymowa jest poprawna,
-
jakie są opinie innych osób.
Nie ukrywamy, że w swoim zbiorze posiadamy wiele podręczników do nauki języka niderlandzkiego. Są to książki typowo holenderskie, holendersko – polskie, holendersko – angielskie czy tzw. wydania wielojęzykowe.
Wiedza jaką mamy w tym zakresie opiera się na wieloletnim doświadczeniu naszym jak i naszych znajomych.
Team Lekcja Holenderskiego